Zwrotka 1: A Jarzyna miał urodziny, pojechałem na Młociny Cm Rano kac dopiero przyszedł, gdy mijałem Wawrzyszew A Stale pijany, mijam Stare Bielany Cm A Stale nabuzowany, w starych ubraniach, stale zaspany Cm A Jakbym był religijny to bym poszedł na spowiedź Cm Ale mam kłopoty z Bogiem, myślę widząc Słodowiec F#m Powietrza wylot gdzieś przy metrze Marymont Cm Znów nie starczyło mi na wydech, muszę wyjść na ląd A Jedząc kanapkę, strasznie mlaszcze chłopak Cm A to dopiero Plac Wilsona, chyba zaraz skonam A Artysta z teką myśli, że jest Matejką, a może Banksym Cm Ale brak mu wyobraźni, zaraz Dworzec Gdański A (NASTĘPNA STACJA) - Ratusz Arsenał Cm Przedniojęzykowe „ł", a ja cierpię katusze teraz F#m Zamykam oczy i wróżę, że to już Świętokrzyska Cm Wraz z kebabem wsiedli ludzie, mieląc mięso w pyskach
Refren: A (NASTĘPNA STACJA): litr wina i pół wódki Cm I sześć szlugów, byś palił i snuł smutki A (NASTĘPNA STACJA): litr wódki i pół wina Cm Koniec lipca, za chwilę już znów zima A Jak partyzant w tym smutnym jak pizda mieście Cm Kac gigant i pizza na tłustym cieście F#m (NASTĘPNA STACJA): w tym smutnym jak pizda mieście Cm Kac gigant i pizza na tłustym cieście Zwrotka 2: A Słyszę grę na krześle, to musi być Centrum Cm Nawet nieźle, niech ktoś werbel mu kupi i wręczy mu A Męczy mnie ból, gdy mijam Politechnikę Cm Jakiś typ chce moje miejsce chyba, stoi i łypie A (NASTĘPNA STACJA): Pole Mokotowskie Cm Zakonnica zasmucona czyta Słowo Boskie F#m W wagonie głucha cisza, zaraz metro Racławicka Cm Wszyscy trochę zaniedbani, każdy pas zaciska A Panowie bez żon, penisy ich świerzbią Cm Rozmawiają o kobietach, kiedy mijamy Wierzbno A Język spotyka zęby, a tam wina posmak Cm Ale to już ostatnia kropla, zaraz Wilanowska A Wyjść muszę, już nie mogę dłużej Cm Deszcze, burze od skroni po móżdżek, tu dopiero Służew F#m Już wiem! Znowu nie uzupełniłem płynów Cm Butle wody wprawiam w ruch, synu, już Ursynów A Chyba, fatalnie widzę, muszę ściąć włosy Cm Mam tego już naprawdę dosyć, mijam Stokłosy A Wczoraj demony, chyba piłem z nimi kielich Cm Błagały, żebym dzielił się z nimi, zaraz Imielin A A teraz bądźcie cisi jak jacyś mnisi z Shaolin Cm Bardzo mnie głowa boli, no słyszysz? Zaraz Natolin F#m I nagle wiem, że wpadłem w tarapaty (Uh) n.c Ostatnia stacja: Kabaty Refren: A A (NASTĘPNA STACJA): litr wina i pół wódki Cm I sześć szlugów, byś palił i snuł smutki A (NASTĘPNA STACJA): litr wódki i pół wina Cm Koniec lipca, za chwilę już znów zima A Jak partyzant w tym smutnym jak pizda mieście Cm Kac gigant i pizza na tłustym cieście F#m (NASTĘPNA STACJA): w tym smutnym jak pizda mieście Cm Kac gigant i pizza na tłustym cieście Zwrotka 3: n.c Rodzina się pewnie modli i tęskni n.c Pewnie na pielgrzymce są u Matki Boskiej Licheńskiej n.c Bo ten melanż trwał mniej więcej ile Kongres Wiedeński n.c Ale wracam, łapię metro, stacja Dworzec Wileński n.c IPhone dzwoni, ale nie mam chęci na rozmowy n.c Stoi praska dziunia w stroju disco-barokowym n.c Teraz pociąg mija szybko stację Stadion Narodowy n.c Kupowało się tu GTA, no i Eminema album nowy A Cm Centrum Nauki Kopernik n.c Chłopak w dredach trzyma plecak, w tym plecaku ma zielnik n.c Wciąż pijany, marihuany woń łagodzi skroń n.c Uśmiecham się doń, wychodzi jednak jakiś bezczelny A Cm Akordeonista wsiadł na stacji Uniwersytet n.c Kocha grać cygańskie rytmy, ale lubi też krzyczeć n.c Daję mu dwa złote bowiem również lubię muzykę n.c Choć w sumie wagon metra mu rujnuje akustykę Am Metro Świętokrzyska D Cm Wraz z kebabem wsiedli ludzie, mieląc mięso w pyskach n.c Jedna bestia, trza jej zdobyć sto pęset n.c Ostry sosik plami bluzę gdzieś przy Rondo ONZ n.c Mógłbym dobę tak się wgapiać w niego n.c Zwykła podróż metrem, ile tu jest wrażeń z tego n.c Ale koniec tej przejażdżki, muszę wyjść, znowu patrzeć w niebo n.c Ostatnia stacja Rondo Daszyńskiego Refren: A (NASTĘPNA STACJA): litr wina i pół wódki Cm I sześć szlugów, byś palił i snuł smutki A (NASTĘPNA STACJA): litr wódki i pół wina Cm Koniec lipca, za chwilę już znów zima A Jak partyzant w tym smutnym jak pizda mieście Cm Kac gigant i pizza na tłustym cieście F#m (NASTĘPNA STACJA): w tym smutnym jak pizda mieście Cm Kac gigant i pizza na tłustym cieście